Nowy System Operacyjny
Wiewióras siedział w znanym w całym lesie BurgerRysiu i wtranżalał zestaw Dopamina XXL. Zamówił go, bo ostatnio brakowało mu energii i chęci do działania. W międzyczasie, na ekranie laptopa rozbrzmiewały najnowsze tiktoki, sprawiając, że każdy kęs był jeszcze przyjemniejszy.
Gdy skończył, w jego umyśle już rodziła się myśl o czymś słodkim. Postanowił więc wytropić cukiernię, jednakże, po drodze zauważył potężny bilboard zachęcający do zmiany Systemu Operacyjnego. No cóż, myślał sobie Wiewióras, jego laptop pracował już resztkami RAM-u, więc może rzeczywiście był czas na odświeżenie. W końcu, kto nie lubi małej dawki adrenaliny związanej z instalacją nowego oprogramowania?
Po 42 orzechach nawigacja doprowadziła Wiewiórasa wąską alejką na patio kamienicy.
Wiewióras, z laptopem pod pachą, zbliżył się do jedynych drzwi widocznych w ogrodzie. Zastanawiał się, czy to miejsce naprawdę oferuje usługi komputerowe. “No cóż, mam nadzieję, że ceny będą przystępne”, pomyślał, próbując ocenić wydatki na ewentualne naprawy. Nacisnął przycisk przy drzwiach. “Bzzzzzzz.”
Gdy tylko przekroczył próg, powitała go miękka muzyka odbijająca się od ścian.
– Dzień dobry! Chciałbym wymienić system operacyjny na nowszy.
– Witaj! Gabinet nr 12, na końcu korytarza – odezwała się dziewczyna o kolorowych włosach.
Z zaciekawieniem Wiewióras zapukał, otworzył drzwi i wszedł do środka. Przed nim pojawił się fotel, który zaczynał się formować na podstawie jego fizjonomii, zapewniając idealne dopasowanie.
– Usiądź w fotelu, za chwilę rozpocznie się proces wymiany Systemu Operacyjnego. Załóż słuchawki i okulary. – dźwięk elektronicznego głosu brzmiał jak echo z odległej galaktyki.
Wiewióras po włożeniu słuchawek i okularów poczuł, jak świat wokół niego zaczyna się rozszerzać, a rzeczywistość stopniowo zlewa się z obrazami wyświetlanymi na ekranie.
Pojawiły się obrazy, który poruszyły jego serce – widział siebie jako dziecko. Sceny z jego przeszłości zaczęły przewijać się stopniowo przed jego oczami. Widział jak próbuje uciec od konfliktów i trudności, jak szuka schronienia przed problemami, jak próbuje znaleźć ucieczkę od rzeczywistości.
Obrazy stawały się coraz bardziej intensywne. Wiewióras widział siebie jako małego chłopca, który doświadczał bólu i cierpienia. Przedstawione obrazy nie były łatwe do zniesienia – widział swój smutek, strach i nieszczęście, które towarzyszyły mu jako małemu wiewiórowi. Te chwile były jak odbicie w lustrze duszy, które odsłaniały niezagojone rany z przeszłości, wywołując zarazem tęsknotę za spokojem i bezpieczeństwem.
Jego oddech stawał się coraz cięższy, a serce biło mu szybciej. To było jak podróż przez najgłębsze zakamarki jego duszy, odkrywanie przeszłości, której nie chciałby nigdy więcej przeżyć.
Wewnętrzny głos Wiewiórasa przemówił, ujawniając, że dotychczasowe wydarzenia w jego życiu były jedynie konsekwencją zapisywania danych podczas dzieciństwa. Podświadomość kształtowała jego sposób myślenia i reagowania na otaczający świat. Zrozumiał, że wszystkie złe decyzje, stresy, brak wiary w siebie i poczucie niskiej wartości wynikają z tego oprogramowania, które odgrywało kluczową rolę w formowaniu jego rzeczywistości.
Głos w słuchawkach obwieścił, że właśnie zostaje mu wgrany nowy System Operacyjny, który zmieni jego życie na lepsze. Zapewnił, że od tej chwili jego sposób myślenia i działania przyczyni się do stworzenia lepszej rzeczywistości, zgodnej z jego największymi pragnieniami i marzeniami.
Wiewióras z wielkim entuzjazmem wyskoczył z fotela i biegł w stronę lasu a serce biło mu szybciej z każdym krokiem. Gdy dotarł do swojego domu, rzucił się do pakowania, energicznie zbierając wszystkie swoje rzeczy. Po chwili, z bagażem na plecach, opuścił drzewo, które dotychczas kojarzyło mu się z nieszczęściem, gotów na nowe przygody i lepsze jutro.
Ale zanim będzie szukał nowego lokum zdecydował, że odwiedzi znajomego masażystę i zamówi relaksacyjny masaż lomi lomi. Należy mu się dobry odpoczynek.
Orzechowe Przygody Wiewiórasa
